Zachęcamy Was gorąco do rozpoczęcia przygody z górskimi wyprawami. Nasza polska jesień wydaje się być do tego idealna! Najlepszym miejscem na rozpoczęcie przygody z górami będą także nasze Góry Opawskie na południu regionu. Zespół Opolskich Parków Krajobrazowych wystartował w tym roku z projektem – Zdobądź Koronę Gór Opawskich. To był ten moment, że postanowiłyśmy włożyć trampki, ruszyć z kanapy i pokazać, że opolskie dziouchy – jak chcą, to potrafią!
Dzisiaj podpowiemy Wam, jak przygotować się to takiej nawet mini wyprawy, bo wiadomo – kobieta zawsze wszystko musi mieć przy sobie. Najczęściej nie dla siebie… Ale tym razem drogie panie myślimy o sobie: co zabrać i jak się przygotować, żeby przygoda była niezapomniana i przyjemna!

Zastanawiałyśmy się od czego zacząć. Wyszło, że oczywiście dbamy o cerę! W górach o różnych porach roku słońce operuje zwykle mocniej niż na nizinach. Dlatego nasz typ to ochrona twarzy z filtrami 50! Nawet w pochmurny dzień, jeśli mamy skórę skłonną do przebarwień to po takiej wyprawie możemy zostać z pamiątką na długo, a tego przecież nie chcemy. Nasze tegoroczne odkrycie to krem BB Avene z filtrem 50. Zabezpiecza i ujednolica skórę. Do tego w kosmetyczce koniecznie coś na odkażenie (rąk albo ran) i plastry. Złamanej nogi tym może nie naprawimy, ale na skaleczenia będzie jak znalazł! Do tego okulary – albo czapka z daszkiem, jak kto woli.

Kolejna istotna sprawa to mapa i opcjonalnie przewodnik. Spora część szlaków jest świetnie oznaczona i łatwo trafić na miejsce. Jednak niektóre z nich to było niezłe odkrycie. Na początku trochę irytował ten brak szczegółowych opisów i oznaczeń szlaków. Po czasie okazało się, że o to w tym chodzi! Trzeba trochę ruszyć głową, nauczyć się czytać mapę, ale także obserwować przyrodę – gdzie góra się wznosi a gdzie opada, gdzie północ i południe. To świetna przygoda dla dzieci – dajcie im przejąć inicjatywę, nawet jeśli przygoda skończy się w krzaczorach (przyznajemy – nam też się raz zdarzyło!). Dopiera na jednym z ostatnich szlaków siostra przełożona poddała się i ściągnęła aplikacje „mapa turystyczna”. Koszt 23,99 pln, ale dzięki temu udało się nie tylko dojść na szczyt, ale też wrócić. Szczególnie, kiedy schodzi się ze szlaku i leci na skróty 🙂

Nie wybierajcie się nigdy na szlak bez wody – nawet w najkrótsze trasy. Czasem wystarczy niewielkie podejście, żeby się zasapać, włącza się wewnętrzny kaloryfer i zaczyna brakować wody w organizmie. W najlepszym przypadku zawrócicie ze szlaku, w najgorszym nabawicie się odwodnienia. Bo oprócz schroniska Pod Biskupią Kopą nigdzie nie uświadczycie po drodze sklepu. Zimą i jesienią warto też zabrać termosik z czymś ciepłym. Kiedy człowiek fest przemarznie to kubeczek herbaty z cytrynką będzie napojem bogów.

Nasz osobisty patent to koc termiczny. Oczywiście nie zakładamy, że przydarzy się wypadek i będzie potrzebny koc do ogrzania petenta. Tak też może być, czego nikomu nie życzymy. Taki koc przydaje się, kiedy akurat pojawi się ładna polanka, idealna na biwak. Nie zabiera on wiele miejsca, jest lekki i idealnie sprawdzi się na szybki przystanek albo długi odpoczynek na szlaku.

Odzienie wierzchnie to sprawa bardzo indywidualna. Pamiętajcie, że ma być ciepło i sucho. Dlatego warto mieć przy sobie kurtkę przeciwdeszczową z prawdziwego zdarzenia. Nie bierzcie też przypadkiem torebek, plecaczek nawet najmniejszy to must have! No chyba, że macie tragarza – to wtedy bierzcie tragarza!

Na załączonym zdjęciu brat-tragarz 🙂

Obuwie to też dość istotny element naszej wyprawy. Właściwie podstawowy! Są takie jednostki, które zdobywają kilka szczytów w jeden dzień. Bez odpowiednich butów nie byłoby to możliwe. Latem dobre będą odpowiednie turystyczne sandały. W naszym przypadku – najlepsze i sprawdzone w każdych warunkach sandały firmy Scholl. Sporo już przeszły a to już trzecia para w życiu. Trampki też oblecą, jeśli nie pada i nie wybieracie się na Kopę Biskupa, a raczej na pozycje z końca listy. Na gorszą pogodę i wyższe szczyty koniecznie buty turystyczne i to nieprzemakalne albo zaimpregnowane. Ważna sprawa – taki but nie może być za ciasny albo na styk – musi mieć przynajmniej jeden rozmiar zapasu. Unikniecie w ten sposób schodzących paznokci i kolejnego roku zakrywania stóp.

Klapeczki surowo zabronione. Te tylko na basen albo na plażę!

Powyżej wypisane są szczyty, które należy zdobyć, aby otrzymać odznakę. Więcej informacji tutaj.